Pisaliśmy poprzednio o konwencji dotyczącej bezpieczeństwa życia na morzu „SOLAS”. Przez wiele lat obowiązywania wraz z rozwojem techniki oraz coraz większą intensyfikacją żeglugi obrastała w różne aneksy i rozwinięcia.
Szczególnie dokładnie precyzuje zasady budowy oraz wyposażania statków pasażerskich oraz statków przewożących różne materiały niebezpieczne. Wraz z rozwojem komunikacji radiowej oraz satelitarnej przeredagowano całkowicie rozdział IV tworząc system GMDSS (Global Maritime Disstress Safety System).
Konwencja zwalnia ze swoich postanowień jachty rekreacyjne i do tego bardzo mocno się przyzwyczailiśmy nie zastanawiając się nad szczegółami. Tymczasem doprecyzowano (innymi przepisami), że jacht rekreacyjny może zabierać poza załogą stałą tylko 12 osób. Większe to już jachty komercyjne, o których w zwolnieniach nie ma mowy.
„SOLAS” opisuje regulacje dla wszystkich typów statków i logiczne jest chyba stwierdzenie, że np. zbiornikowiec jest statkiem konwencyjnym mimo tego, że nie musi mieć wyposażenia obowiązującego statki pasażerskie. Żaden statek nie podlega przepisom Konwencji w całości.
W niektórych częściach znajdujemy rozszerzenie grup statków objętych przepisami. Jest tak w Rozdziale IV „Radiokomunikacja”. Wyposażenie w urządzenia GMDSS obowiązuje już statki powyżej 300 GT (a nie powyżej 500 jak w innych rozdziałach). Podobnie jest w aneksie wprowadzającym obowiązek posiadania AIS (Automatic Identification System). Od lipca 2007 takie jednostki mają mieć profesjonalne urządzenie o „standardzie A”.
Panel łączności GMDSS na “dorosłym” statku
Wprowadzenie w życie przepisów o rozdziale jachtów na rekreacyjne i komercyjne wepchnęło nasze małe żaglowce w ślepy zaułek. Zabierają liczne załogi i niektóre mają pojemność większą niż 300 GT (1 tona rejestrowa = 2,83 m3 ). Te wpisują się w wymogi Konwencji SOLAS.
Pozostały one z wpisami w Karcie Bezpieczeństwa „jacht żaglowy”, gdyż inną grupą statków do których można je w Polsce przypisać są „statki szkolne”. To zaś oznacza konieczność obsadzania ich kadrą z uprawnieniami zawodowymi. Istnieje duże prawdopodobieństwo niemałych problemów ze znalezieniem odpowiedniej ilości marynarzy z takimi dyplomami i chęcią pływania za takie pieniądze.
Na razie jest OK. Zobaczymy jak długo, gdyż sytuacja wydaje się być nie do końca poprawna. Zaszeregowanie ich jako „statki szkolne” lub co gorzej „pasażerskie” prowadziłoby je do prawdopodobnego bankructwa. Tego nikt nie chce.
Jesteśmy w ten sposób już na własnym podwórku, więc przyjrzyjmy się naszym przepisom wykonawczym. Ostatnia nowelizacja postanowień jest zawarta w „Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków bezpiecznego uprawiania żeglugi przez statki morskie” (Dz. U. z dnia 20 grudnia 2002 r.). Warto zajrzeć, gdyż znajdziemy tam coś więcej niż w samej Konwencji.
„§ 1. Przepisy rozporządzenia określają szczegółowe warunki bezpiecznego uprawiania żeglugi przez statki morskie, zwane dalej “statkami”, w tym szczegółowe warunki zarządzania bezpieczną eksploatacją statków.
§ 2. 1. Przepisów rozporządzenia nie stosuje się do:
1) jednostek pływających Marynarki Wojennej;
2) statków sportowych;
3) statków śródlądowych uprawiających żeglugę na wodach morskich;
4) statków niepodlegających wpisowi do rejestru okrętowego lub rejestru statków morskich;
5) statków nowo wybudowanych, przebudowanych, odbudowanych lub remontowanych udających się w podróż próbną przed rozpoczęciem żeglugi;
6) doków pływających”.
Znajdujemy tutaj dwa punkty, które nas zainteresują. Przede wszystkim „Zarządzenie” wyłącza statki sportowe tak jak Konwencja, ale pojawia się całkiem nowe zagadnienie. Z punktu 4 wynika, iż przepisami są w Polsce objęte jednostki podlegające wpisowi do rejestru statków morskich.
To jest coś nowego i musimy się tym bliżej zainteresować.
„Rejestr Okrętowy” lub „Rejestr Statków” to jest urzędowy spis statków oraz jachtów morskich prowadzony przez IZBĘ MORSKĄ. Efektem i dowodem takiego umieszczenia na spisie jest wydawany Certyfikat Okrętowy.
Ciekawi nas teraz czy wszystkie jachty muszą mieć certyfikat.
Odpowiedź brzmi: wszystkie jachty uprawiające żeglugę międzynarodową o długości większej niż 24 m. Reasumując możemy chyba tak to uszeregować:
- Jachty dłuższe niż 24 m. zobowiązane są do posiadania Certyfikatu Okrętowego i wyposażenia zgodnego z wykazami w „Rozporządzeniu”.
- Statki żaglowe (również zaklasyfikowane jako „jachty”) o pojemności większej niż 300 ton rejestrowych podlegają wymogom Konwencji SOLAS w części „Radiokomunikacja”.
- Te same (pow. 300 GT) obowiązuje również wyposażenie w AIS Standard „A” (aneks Konwencji).
- Całe wyposażenie radiowe takich statków musi być zgodne z wymogami GMDSS zależnie od rejonu pływania.
Pozostaje wciąż nierozwiązana rozbieżność w punkcie „statki sportowe” lub „rekreacyjne”. Nasze małe żaglowce zachowały taki zapis pomimo tego, że jest to niezgodne z uregulowaniami innych krajów europejskich.
Zabierają więcej niż 12 osób załogi niewykwalifikowanej i w Danii czy Holandii mogą zostać potraktowane jak jednostki „komercyjne” lub „statki szkolne”. To może czasem generować problemy za granicą i już były notowane takie przypadki.
Wkrótce napiszemy coś więcej o samym systemie GMDSS.