Na pokładzie jachtu właściwie nie ma takiego tematu. Przeglądamy obowiązujący nas spis wyposażenia, jeśli czegoś brakuje dokupujemy /?/ i zgłaszamy jacht do inspekcji. Wątpliwość rodzi się dopiero na większych jednostkach. A tu zawsze znajdzie się jakiś autorytet, który sprawę rozstrzygnie krótko: mamy w Karcie Bezpieczeństwa napisane „jacht żaglowy”.
To oznacza, że czytał i wie. Poczytajmy więc i my.
Pierwsze międzynarodowe porozumienie o ujednoliceniu przepisów budowy i wyposażania statków powstało po tragedii Titanica, a potem jeszcze przechodziło wielokrotne modyfikacje i uzupełnienia. Obecnie obowiązuje Międzynarodowa konwencja o bezpieczeństwie życia na morzu (International Convention for the Safety of Life At Sea – SOLAS 1974) uchwalona w Londynie w dniu 1 listopada 1974

http://en.wikipedia.org/wiki/File:RMS_Titanic_3.jpg
Obowiązuje statki uprawiające żeglugę międzynarodową. Prawidła konwencji nie mają zastosowania do:
- okrętów wojennych i statków do przewozu wojska,
- statków towarowych o pojemności brutto mniejszej niż 500,
- statków bez napędu mechanicznego,
- statków drewnianych prymitywnej budowy,
- jachtów rekreacyjnych nie uprawiających żeglugi handlowej,
- statków rybackich.
Wydaje się, że mamy chyba już w pierwszym rozdziale wyjaśnienie naszych wątpliwości. Tylko Dar Młodzieży może się tutaj kwalifikować gdyż żaden z naszych mniejszych żaglowców nie osiąga tonażu 500 GT (Gross Tonnage; 1 tona rejestrowa=2,83 m3). Poza tym są one w Polsce sklasyfikowane jako jachty żaglowe. „Dar” jest statkiem szkolnym, a tych Konwencja nie wyłącza.
Jesteśmy więc z naszymi żaglowcami w punkcie: jachty rekreacyjne. Niepokojące jest jednak to sformułowanie: „jacht rekreacyjny”. Długo pozostawało dyskusyjne i niedoprecyzowane; różne też były interpretacje. Od niedawna wiemy jednak, że na mocy polskiej ustawy będziemy za takie uważać przede wszystkim jednostki zabierające nie więcej osób niż 12 poza załogą stałą.
Nasze małe żaglowce zabierają więcej lecz wyłączono je jednak z tego pliku traktując jako statki szkoleniowe. Wybroniły się w ten sposób przed określeniem „komercyjne”. Mamy wrażenie, że nie jest to korzystne. Jednak to jeszcze nie wszystko co mamy do rozważenia.
IV Rozdział Konwencji „SOLAS” nie tak dawno przeredagowany wprowadza w życie Światowy Morski System Łączności Alarmowej i Bezpieczeństwa GMDSS; System ten Konwencja określa jako obowiązujący statki już od 300 GT. Ale co to właściwie jest statek?
„Statek to wszelkiego rodzaju urządzenie pływające, nie wyłączając urządzeń bezwypornościowych, ekranoplanów oraz wodnosamolotów, używanych lub nadających się do użytku jako środek transportu wodnego” /COLREG 72/.
Znajdujemy chyba tutaj odpowiedź na pytanie: czy nasza żaglówka, która nam trochę wyrosła ponad 300 ton /rejestrowych/ jest już statkiem. Oczywiście tak, a jeśli uprawia żeglugę międzynarodową będzie podlegała rygorom Konwencji. Ktoś może na taki argument odpowiedzieć: być może, ale tylko częściowo. A czy jest możliwe częściowo być w ciąży?
Należałoby jeszcze wiedzieć jak takie przepisy dla wszystkich wprowadza się w poszczególnych krajach. Każdy kraj, którego Parlament ratyfikuje porozumienie międzynarodowe wprowadza je w życie na swoim terytorium mocą ustaw, a następnie wydaje praktyczne rozporządzenia. Może je sobie trochę rozszerzyć lub doprecyzować, nie może umniejszać ani zmieniać zasadniczego sensu idei.
Polska wprowadziła je w życie. Nasze jachty są w ich rozumieniu „statkami” więc powinno nas to zainteresować.
A o tym trochę bardziej szczegółowo następnym razem.